Co to jest coaching?

Trudno o jednoznaczną definicję coachingu. Potocznie bywa nazywany i metodą, i narzędziem. Podstawowe pojęcia, z jakimi powinien się kojarzyć, to: rozwój, osiąganie celów, zadawanie pytań, samodoskonalenie i samoświadomość.

Jedna z brytyjskich pionierek coachingu, Jenny Rogers, definiuje go tak:

Coaching jest sztuką ułatwiania drugiej osobie uczenia się, rozwoju, działania i osiągania dobrostanu. Coaching podnosi samoświadomość i pozwala wskazać dostępne możliwości. Dzięki niemu ludzie odnajdują własne rozwiązania, rozwijają umiejętności oraz zmieniają nastawienie i zachowania. Celem coachingu jest pokonanie rozziewu między potencjałem jednostki a stanem obecnym.

Jenny Rogers, Coaching (2017)

Ponieważ coaching nie jest nauką, próżno szukać w jego obrębie rozmaitych teorii naukowych i nurtów. Choć więc u jego podstaw leżą teorie zaczerpnięte z wielu dziedzin, głównie psychologii, coaching to właściwie czysta praktyka. Zanim jednak zobaczymy, jak ta praktyka wygląda, przyjrzyjmy się głównym zasadom obowiązującym w coachingu.

Dlaczego coaching działa? – 3 złote zasady coachingu

1. To klient zna wszystkie odpowiedzi

To założenie stanowi absolutną podstawę coachingu. Podczas sesji coach zadaje pytania i nie podpowiada, nie sugeruje, nie radzi. Wszystkich odpowiedzi udzielasz samodzielnie. Dobry coach zaczeka, aż znajdziesz je w sobie, zada tyle pytań, ile będziesz potrzebowała, lub sugestywnie zamilknie, dając Ci czas na wejście w głąb siebie.

Dlaczego to takie ważne? Ponieważ to nie coach (ani ktokolwiek inny) jest specjalistą od Twojego życia – jesteś nim Ty sama! Spośród wszystkich ludzi na świecie to Ty znasz siebie najlepiej i wiesz, co jest dla Ciebie dobre. Dzięki coachingowi zwiększasz samoświadomość i poszerzasz perspektywę, ale nie dlatego, że coach odkrywa przed Tobą niezbadane rejony Twojego ja – odkrywasz je sama, tyle że z jego pomocą 🙂

2. Praca z zasobami, nie z brakami

Podczas coachingu koncentrujesz się na tym, co w Tobie dobre, silne, mocno rozwinięte. Nie skupiasz się na słabościach, brakach czy ułomnościach. Celem nie jest „naprawienie” siebie (jak to bywa czasem w psychoterapii), lecz udoskonalenie. To zasadnicza różnica. W procesie coachingowym czerpiesz więc ze swoich zasobów, także tych, o których nawet nie miałaś pojęcia. Dzięki temu jesteś w stanie m.in. zmienić głębokie przekonania na własny temat, które do tej pory wpływały na Ciebie paraliżująco. A to z kolei sprawia, że postępujesz bardziej świadomie i odważnie. Nic, tylko działać!

3. Relacja partnerska coach-klient

To również jedno z podstawowych założeń coachingu, które odróżnia go od innych metod rozwoju (choćby mentoringu czy szkoleń). W rzeczywistości (o czym pisze m.in. wspomniana wyżej Jenny Rogers) relacja ta w 100% partnerska nigdy nie będzie, bo w końcu jest to stosunek biznesowy. W związku z tym jako klientka masz oczywiście pewne wymagania, a i coach stawia swoje warunki współpracy.

Chodzi jednak o to, byś w relacji z coachem stała z nim na równi. Abyś nie odczuwała blokad wynikających z jakichkolwiek stosunków władzy czy zależności. Byś czuła się wspierana, a nie prowadzona za rączkę; słuchana, a nie pouczana; wzmacniana, nie strofowana. I pamiętaj – coach jest Twoim towarzyszem, empatycznym, lecz wymagającym, a nie akceptującym wszystko kumplem, troskliwym opiekunem czy surowym nauczycielem.

na czym polega coaching

Coaching jako narzędzie rozwoju

Wyobraź sobie, że masz problem. Proste, prawda? Któż ich nie ma! Próbowałaś już wielu rzeczy, by sobie z nim poradzić – najpierw sięgnęłaś po najprostsze rozwiązania, później po nieco bardziej innowacyjne, a kiedy i te zawiodły, zaczęłaś się zastanawiać, co poszło nie tak. W ruch poszedł telefon do przyjaciółki, a potem internet: porady, wskazówki, niezawodne metody. Przez chwilę nawet coś się ruszyło, dostrzegłaś pierwsze, minimalne efekty. I co? I nic, po chwili znów to samo. Sama już nie wiesz, co jeszcze możesz z tym zrobić.

Teraz wyobraź sobie, że chcesz coś po prostu zmienić. Jesteś zadowolona ze swojego życia, nie masz jakichś wielkich problemów, ale czujesz, że mogłabyś robić więcej, bardziej, lepiej, skuteczniej. Tylko nie bardzo wiesz, co konkretnie zmienić. A może przeciwnie: dobrze wiesz, co chcesz osiągnąć, ale nie masz pojęcia, od czego zacząć? Mijają dni, a Ty wciąż stoisz w tym samym miejscu i czujesz coraz większą frustrację.

A teraz pomyśl, że w ogóle nie wiesz, czego chcesz. Przed Tobą setki możliwych dróg, w głowie dziesiątki pomysłów, nieubłaganie zbliża się moment podjęcia decyzji i… wciąż nie wiesz, a im bardziej próbujesz się dowiedzieć, tym bardziej jesteś zagubiona.

Czy któraś z tych opcji brzmi znajomo? To są właśnie sytuacje, w których może Ci pomóc coaching.

Coaching – jak to działa?

Wyobraź sobie teraz – to już ostatni raz w trakcie tego wpisu, obiecuję 😉 – że postanawiasz powiedzieć o swoich rozterkach coachowi. Jak to widzisz? Siedzicie w jasnym, lecz przytulnym gabinecie? A może w pełnej ludzi kawiarni, przy stoliku w rogu? Wybór często należy do Ciebie. Popijasz kawę i zaczynasz mówić: o problemie, o potrzebie zmiany, o decyzyjnym paraliżu.

Co robi coach? Zadaje pytania. Po pierwsze o to, jaki jest Twój cel w związku z powyższym. Mówisz: pozbyć się problemu, a co coach na to? Pyta dalej, tak długo, aż nawet nie zauważywszy, zdefiniujesz cel w sposób pozytywny. Innymi słowy przedefiniujesz problem, który jest czymś negatywnym, czego chcesz się pozbyć – w pozytywnie sformułowany cel, który chcesz osiągnąć. Brzmi tajemniczo? Spójrzmy na przykład z mojego podwórka, byś zobaczyła różnicę między celem zdefiniowanym w sposób negatywny i pozytywny:

Problem: wszędzie się spóźniam, nie potrafię nigdy przyjść na czas.

Cel sformułowany negatywnie: nie spóźniać się, przestać się spóźniać.

Cel sformułowany pozytywnie: przychodzić na spotkania na czas.

To oczywiście cel bardzo ogólny i w trakcie procesu coachingowego, a nawet podczas jednej sesji powinien on zostać doprecyzowany. Na początek jednak wystarczy, byś zrozumiała, dlaczego w coachingu nie mówi się o problemie, ale o celu. Problem jest bowiem z natury uciążliwy, cel zaś z założenia chcemy realizować. I od razu bardziej się chce, prawda?

Motywacja w coachingu

Jak więc widzisz, w coachingu dużo pracuje się też nad motywacją. Coach pomaga Ci bowiem odnaleźć i zrozumieć motywy (wyznawane przez Ciebie wartości), które pobudzają Cię do działania. Owszem, z sesji wychodzisz pozytywnie naładowana, ale nie dlatego, że coach Cię zmotywował – zmotywowałaś się sama, a on Cię tylko nakierował i pozwolił odkryć, dlaczego osiągnięcie danego celu jest dla Ciebie tak ważne, co Cię blokuje i jak możesz te blokady usunąć.

Jednym z podstawowych założeń coachingu jest właśnie silne przekonanie, że sami znamy siebie najlepiej, a więc nosimy w sobie wszystkie odpowiedzi. Czasem trzeba nam tylko zadać odpowiednie pytanie, byśmy te odpowiedzi mogli z siebie wydobyć. I na tym właśnie polega coaching.

Coach jako mistrz zadawania pytań

Na co dzień zadajemy sobie setki pytań: co by tu zjeść na śniadanie? co dziś na siebie włożyć? gdzie jest skarpetka do pary?! Rozwiązujemy dziesiątki dylematów: sałatka czy batonik? kawa czy herbata? skarpetki nie do pary czy znów mam się przebierać?! Podejmujemy setki decyzji: sałatka, czarna kawa, skarpetki nie do pary, bo przecież znowu się spóźnię…

Czasami pojawiają się jednak pytania i dylematy wyższej wagi: które studia wybrać? jak znaleźć dobrą pracę? co zrobić, żeby dostać awans? odejść z firmy czy zostać…?

Zadawanie pytań idzie nam więc całkiem nieźle, po co nam od tego jakiś coach?

  1. Po pierwsze coach odpowiednio dobierze pytania. Stopniowo, dostosowując się do Twoich kolejnych odpowiedzi, postawi przed Tobą szereg znaków zapytania tak, byś znalazła PRAWDZIWĄ odpowiedź, a nie powierzchowną ściemkę. Oczywiście to od Ciebie zależy, w którym momencie zechcesz się zatrzymać i zmienić temat lub wrócić do niego kiedy indziej – coaching to proces całkowicie dobrowolny. Jedynym ograniczeniem jest cel, do którego zmierzasz. Cel, który sama sobie wyznaczasz i który w trakcie procesu może się zmieniać.
  2. Po drugie odpowiedź na jedno, choćby najlepiej zadane i sięgające samego sedna pytanie – nie wystarczy. Co z tego, że zdefiniujesz cel, jeśli nie poznasz swojej motywacji do jego osiągnięcia? Co z tego, że poznasz motywację, jeśli nie poznasz swoich zasobów, które pomogą Ci w osiągnięciu celu? Co z tego, że poznasz zasoby, jeśli nie będziesz wiedziała, w jaki sposób je wykorzystać? Co z tego, że poznasz kilka dróg, jeśli nie wybierzesz jednej? I wreszcie co przyjdzie Ci z tego, że zdecydujesz o konkretnej ścieżce, jeśli nie zaplanujesz kolejnych kroków? To wszystko w sposób uporządkowany, okraszony empatią i cierpliwością, daje Ci dobry coach.

Podsumowując co daje coaching?

Znasz już odpowiedź na pytanie, co to jest coaching. Wiesz też mniej więcej, na czym on polega. Podsumujmy zatem, jakie są największe korzyści z coachingu. Co zyskujesz w efekcie procesu coachingowego?

Main photo by Emily Morter on Unsplash.com